Nasze pierwsze spotkanie rozpoczęliśmy od 2-dniowego wyjazdu do Ośrodka Misji Afrykańskich w Piwnicznej Zdrój, które odbyło się 8-9 października. W grupie jest 9 wspaniałych rodzin, które rozpoczęły wspólne, formacyjne przygotowania do I spowiedzi i Komunii świętej. Podczas pierwszego dnia, rozpoczęliśmy od zapoznania się. Każda rodzina opowiedziała coś nie coś o sobie.
Następnie przeszliśmy do koła liturgicznego. Dzieci bardzo chętnie zaangażowały się w układanie rekwizytów i odpowiadały na różne pytania. Przed obiadem była mała niespodzianka – spotkanie z misjonarzem, który opowiedział nam o życiu małego chłopca w odległym, maleńkim kraju, w Afryce Zachodniej. Dzieciaki szukały na mapie, gdzie się znajduje Togo, poznały dzień z życia Arno i dowiedziały się, że życie w Afryce znacznie odbiega od tego, w jakim żyjemy w Polsce. Ksiądz Łukasz opowiedział, jak to dzieci afrykańskie wdzięczne są za to, że mogą mieć dostęp do wody, po którą idą kilka kilometrów, wstając wcześnie rano, za to, że mogą u jednego kolegi korzystać z prądu i wtedy wieczorem zrobić zadanie do szkoły, że mają wygodny materac do spania. Ta historia była świetnym też wprowadzeniem do drugiej części naszego dnia – taśmy darów i wdzięczności za to, co mamy a czasami tego nie zauważamy i nie doceniamy.
Na początku Krzychu przeczytał książkę Max’a Lucado “Twój wyjątkowy dar”, a następnie o. Bogdan rozdał role tatusiom do odczytania “Przypowieści o talentach”. Po takim wprowadzeniu rodziny rozpoczęły przygodę z tworzeniem własnych taśm darów/talentów.
Podczas mszy świętej w ośrodku misyjnym, uwagę dzieci przykuło bardzo ciekawe tabernakulum – inne od tych, jakie do tej pory dzieci widziały, w swoich kościołach.
Wieczorem był czas na integrację i wieczorne pogaduchy.
W drugim dniu naszego spotkania odegraliśmy wspólnie scenkę o objawieniach z Fatimy, która była wstępem do rozmów o modlitwie różańcowej. W pobliskim ogrodzie dzieci odszukały wszystkie tajemnice różańca, a potem rodzinnie odgrywały scenki z wylosowanej tajemnicy – śmiechu było co niemiara, bo pozostałe rodziny miały za zadanie odgadnąć przedstawioną pantomimę.
Na zakończenie naszego pobytu, każde dziecko wykonało własny różaniec, który zabrało na spacer do pobliskiej kapliczki, a tam odmówiliśmy wspólnie “dziesiątek”. Pogoda wspaniale nam dopisała.
Po obiedzie rodziny rozjechały się do domów a dzieciaki pytały kiedy kolejne spotkanie. My też już się cieszymy na kolejny miesiąc.