Świętowanie w Borku Starym

Nasza grupa spotykała się od września. Rozmawialiśmy na wiele pięknych i ważnych tematów. To była droga przybliżania się do Jezusa, poznawania Kościoła z jego bogactwem, którą będziemy kontynuować w naszych rodzinach. 

19 kwietnia w Sanktuarium Matki Bożej Boreckiej, zwanym Jasną Górą Różańcową jedenaścioro Baranków przystąpiło do Sakramentu Pokuty i Pojednania. To był czas przytulenia się do Jezusa, kiedy On brał każdego Baranka w swoje ramiona. W czasie spowiedzi otaczaliśmy każde dziecko modlitwą, następnie rodzice ubierali je w białą szatę, jako znak czystości oraz zaproszenia do pełnego udziału w Eucharystii. Następnego dnia w samo południe rozpoczęliśmy Mszę Świętą, podczas której o. Grzegorz powiedział do zgromadzonych rodzin i gości piękne słowo, m.in. o tym, że gdy przyjmujemy Ciało i Krew Jezusa do swojego serca, to mamy być Jego żywymi monstrancjami. Mamy nieść Jezusa innym ludziom. Nasze Baranki po raz pierwszy w pełni uczestniczyły w Eucharystii, przyjmując Komunię Świętą. Po Mszy były pamiątkowe zdjęcia.

Oto kilka refleksji rodziców Barankowych:

  • “Chcę się podzielić moimi uczuciami z Komunii i Spowiedzi. Chyba nie jestem w stanie opisać, co czuło moje serce. To był moment, na który tak bardzo czekaliśmy, aby Jezus w pełni zagościł w sercach naszych dzieci. Cala ceremonia była tak prosta, tak skromna – jak Sam Jezus. On jest tak zwyczajny, tak prosty, tak skromny, że aż zachwyca, a zarazem niesamowicie Wielki Bóg. Zachwycała moje serce ta prostota.” (Edyta)
  • “Mija czwarty dzień od momentu, kiedy nasze dwie córki po raz pierwszy przyjęły Jezusa do swych serc, a mnie nie może opuścić uczucie przeogromnej wdzięczności. Formuła Spowiedzi Świętej w piątek sprawiła, że dziewczyny pomimo początkowych obaw wprost promieniowały radością, odprowadzane do nas spod ołtarza przez o. Grzegorza, byśmy mogli wziąć je w ramiona, wyprzytulać, pogratulować i nałożyć białą szatę. Nastrój, oprawę i skupienie nas wszystkich na najważniejszej osobie tego chłodnego sobotniego dnia – Jezusie Eucharystycznym – krótko i zwięźle ujął ojciec chrzestny jednej z naszych dziewczyn: „genialna msza i genialny kapłan”! Widzę jak nasze dziewczyny zmieniły się od tej chwili. Widzę, że jakieś inne Światło rozgrzewa ich serca i przeogromnie mnie to cieszy. Wdzięczność, jedynie i po stokroć wdzięczność jestem w stanie czuć, za ten dar, który otrzymały moje dzielne dziewczyny.” (Agnieszka i Szczepan)
  • “Ciężko to nawet ująć w słowa… Stasiu był niesamowicie radosny i taki spokojny, mówił, że ma takie ciepło w sercu. Ja z kolei mam po tych uroczystościach niesamowity pokój w sobie. Że wszystko było na swoim miejscu, najważniejsze na “górze”, to co mniej ważne nie “pchało się” na wierzch… Jeszcze jestem oszołomiona tym wszystkim co się działo i nie wiem, co więcej napisać…” (Kamila)
  • “Baranki to był taki pozytywny kamyk w bucie – wytrącały mnie z biegu czasem bez sensu nie
    wiadomo za czym, musiałam się zatrzymywać, przysiąść. Miałam w tym czasie mikronawrócenia, takie błyski, że Bóg JEST. A piszę o sobie, bo wiem, że ma to bezpośredni wpływ na moje dzieci. To mocno obciążające, ale i dodające skrzydeł, że one do pewnego momentu patrzą na nas i u nas szukają Boga. I trzeba ich nie zawieść. A przykład i otwarte serca Wasze i rodzin barankowych były dla nas błogosławieństwem.” (Basia)

Udostępnij:

Zloty Baranków

w całej Polsce!

W najbliższym czasie odbędą się trzy wyjątkowe wydarzenia barankowe, na które gorąco Was zapraszamy!

premiera

Poznaj wyjątkowe historie

uczniów z edukacji domowej!