Zimowa relacja ze szkół w Przecławiu

Zima zawitała też na północy Polski, ale śniegu u nas nie widać, za to deszcz można spotkać prawie codziennie. Taka pogoda nie przeszkodziła najmłodszym uczniom w wyprawie do lasu, w czasie której rozwiązywali cykl świątecznych zagadek. Tak naprawdę to bardziej zmokli rodzice niż dzieci, które sprytnie kryły się w koronach drzew.

By nie poddać się posępnej zimowej aurze, warto dbać humor, więc my poniedziałki niezmiennie rozpoczynamy dawką ruchu i tańca.

Po rozgrzaniu ciała przychodzi pora na umysł. Ostatnio skupiliśmy się na matematyce. To nie tak jak myślicie królowa nauk, to nie tylko rozwiązywanie zadań z treścią i szukanie X. Matematyka u nas to owszem, liczenie, ale jakże ciekawe. Ostatnio uczniowie dowiedzieli się, co to są fraktale, że światem rządzą zależności i matematykę odnaleźć można nawet w zielonym kalafiorze i tym jak rozpływa się tusz na farbie.

Znakomitym sposobem na powiększenie intelektu, a zarazem odcięcie się od mroźnej pluchy, jest poznawanie języków obcych. Języka niemieckiego uczymy się od niedawna, ale wiemy już jak opowiedzieć o sobie w kilku zdaniach, znamy piosenki o alfabecie, powitaniach i dniach tygodnia. Dzięki wierszykom i opowiadaniom poznaliśmy miesiące i pory roku. Zaś podczas zajęć z języka angielskiego poznawaliśmy zwierzęta i świat dzikiej przyrody.

Wszystkie sposoby na ucieczkę zimie bledną przy naszych podróżach do obcych krajów. Co prawda nie udajemy się za granice osobiście, ale nasze wyczyny kulinarne są nie mniej ekscytujące. W kuchni podróżujemy po różnych krajach. Ostatnio odwiedziliśmy Hiszpanię, dlatego usmażyliśmy churros.

Zima to nie tylko negatywy, nawet jeśli pada. Przecież święta Bożego Narodzenia, a zatem przygotowania do nich, to niezawodny przepis na uśmiech. Na zajęciach z elektroniki zaprogramowaliśmy czujniki parkowania oraz efektowne lampki świąteczne.

W ramach szukania ciepła rozpaliliśmy również żar naszej inwencji twórczej. Co na zajęciach artystycznych poskutkowało powstaniem papierowych zabawek, znanych bardziej rodzicom lub dziadkom jako piekło – niebo, oraz niemniej okazałych kropeczkowych malunków.

Udostępnij: