Styczeń pełen wrażeń w Przecławiu

Za każdym rogiem czekają nas ekscytujące zadania. Po raz kolejny udowadniamy, że matematyka to nie tylko ułamki i liczenie na kalkulatorze. Tym razem najmłodsi uczniowie stworzyli swoje gry planszowe od podstaw. Rysowali plansze, robili kostki i pionki, wymyślali zasady, a później oczywiście je przetestowali.

Dlaczego bałagan robi się sam, samoloty latają (a raczej pływają), a w wąskich tunelach najsilniej wieje wiatr – prawa termodynamiki, aerodynamiki i hydrodynamiki w eksperymentach. By łatwiej zrozumieć fizykę i chemię, uczymy się jej w praktyce. W pracowni przyrodniczej jest dużo miejsca na doświadczenia, również te chemiczne, podczas których poznawaliśmy reakcje kwasów nieorganicznych.

Artysta nie tylko maluje obrazy na płótnie. Rozwijając się wszechstronnie, poznajemy jak tworzyć grafiki, które następnie drukujemy na drukarkach 3D. Ponadto nie zapominamy o rysunku – tym razem powstały nasze portrety ozdobione cekinami, naklejkami, pomponami oraz breloczki z drucików kreatywnych.

Na zajęciach przygodowych w tym miesiącu rozwijamy swoje zmysły. Smakowaliśmy i wąchaliśmy różne zioła i przyprawy. Pobudzając zmysł węchu, zrobiliśmy pachnące świece sojowe. Zaś przy zmyśle słuchu było trochę głośno, najpierw słuchaliśmy różnych utworów muzyki klasyczne, a następnie stworzyliśmy własną orkiestrę.

Uwielbiamy również stymulować swoje kubki smakowe. Z pyszności, które powstały w kuchni w tym miesiącu się chwalimy kopytkami w sosie śmietanowym oraz lasagne.

By nie pęknąć z ekscytacji, nie zapominamy o porannej rozgrzewce, niezmiennie poniedziałek rozpoczynamy zajęciami taneczno-ruchowymi.

Aby zobrazować sobie jak powstała gleba i skały robiliśmy własne makiety wulkanów z gliny. Teraz wysychają, a w przyszłym tygodniu spodziewamy się erupcji. Czyli styczeń się już skończył, ale nasza ciekawość i głód doświadczeń nigdy.

Udostępnij: