Warszawskie Baranki ze Śródmieścia mają za sobą intensywny i – mamy taką nadzieję – owocny weekend w Porszewicach pod Łodzią. Intensywny, bo znaleźliśmy czas zarówno na modlitwę i formację jak i na – co niemniej ważne – integrację i wspólny odpoczynek. Owocny, bo w otoczeniu wyjątkowego jak na tę porę roku słońca i zachwycających oko jesiennych barw, zawiązała się nam się naprawdę piękna wspólnota.
Barankowe rodziny cierpliwie poznawały Rok Liturgiczny, historię stworzenia świata i biblijną przypowieść o talentach. Podczas „talentowej” burzy mózgów taśma darów ekspresowo wypełniła się rodzinnym dobrem. Taniec, gotowanie, wrażliwość, słuchanie, empatia, kreatywność, organizacja, majsterkowanie… Talentów było co niemiara!
Podczas gdy rodzice słuchali katechezy ks. Krystiana Sacharczuka, młode Baranki cierpliwie i wytrwale nawlekały kolejne koraliki „Najpiękniejszej historii na świecie”, którą potem dumnie nosiły na rączkach, jako bransoletkę. Ostatnim punktem wyjazdu były różańcowe podchody z mnóstwem zadań, kalamburami i opowieścią o Matce Bożej Jagodnej.
Pasienia się w takim towarzystwie i takich okolicznościach przyrody nie można nazwać inaczej, jak tylko kolejnym prezentem z Nieba 🙂